Zajęcia umuzykalniające dedykowane są dla dwóch grup wiekowych: dzieci w wieku 0 – 3 lat oraz 4 –6 lat. Prowadzone są zgodnie z metodą wczesnego kształcenia muzycznego E. E. Gordona, która zakłada wprowadzenie tzw. kierowania muzycznego. Jest to sposób nauczania polegający natworzeniu „środowiska” muzycznego, w którym dziecko ma możliwość zapoznania się z różnorodnością elementów składowych muzyki. Podstawową metodą dydaktyczną jest więc wykonywanie ćwiczeń zarówno przez instruktora, jak i rodziców/opiekunów dziecka w taki sposób, by dziecko mogło dokładnie obserwować, poznawać i oswajać się z elementami muzyki.

Poszczególne ćwiczenia prezentują dane zagadnienia muzyczne, jak np. schematy rytmiczne, metrum, tempo, skala i tonacja, barwa, zróżnicowanie agogiczne i dynamiczne, artykulacja. W efekcie nie oczekuje się od dziecka precyzyjnego powtarzania ćwiczeń. Nie musi ono nawet aktywnie uczestniczyć w zajęciach. Najważniejszym środkiem przyswajania wiadomości jest tu obserwacja i obcowanie (bierne i czynne) z elementami muzyki.

Instruktor prezentuje w trakcie zajęć specjalnie przygotowane ćwiczenia, dzięki którym uczestnicy zajęć poznają różne rodzaje schematów rytmicznych, różne typy melodyki, różne tonacje i skale, a nawet szeroką gamę możliwości dynamicznych i agogicznych. Wszystko w oparciu o możliwości muzyczne ciała ludzkiego (śpiew, wystukiwanie rytmów, melorecytacja, klaskanie itp.). Instruktor może także wykorzystywać instrumenty muzyczne w charakterze pomocy dydaktycznych. Nie stanowią one jednak podstawy prezentowanych ćwiczeń. W zajęciach aktywnie uczestniczą rodzice. Jest to podstawą dla efektywności metody, ponieważ to rodzic stanowi dla dziecka autorytet, jest częścią codziennego środowiska życia dziecka. Dzieci, zwłaszcza te z młodszej grupy, nie muszą posiadać jeszcze kompetencji muzycznych czy ruchowych do wykonywania prezentowanych przez instruktora ćwiczeń. Ważne jest jednak, by miały możliwość obserwowania i obcowania z odpowiednio prezentowana muzyką. Dzięki temu stopniowo nabywają kompetencji muzycznych. Cały proces kształcenia przypomina naukę języka rodzimego – dziecko poprzez obserwację i naśladowanie osób z najbliższego otoczenia nabiera niezbędnych umiejętności. Od metod nauczania szkolnego Gordonowskie kierowanie odróżnia przede wszystkim to, że od dzieci nie wymaga się pamięciowego przyswajania wiedzy. Ważniejsze jest bowiem, by dziecko obyło się z różnymi elementami muzyki. Stosując analogię do języka można powiedzieć, że uczenie się muzyki przez zapamiętywanie piosenek jest tym samym, co uczenie się języka przez gotowe zdania. W ten sposób nabieramy pewnych umiejętności komunikacyjnych, ale nie poznajemy języka. Jeśli natomiast przebywamy w środowisku, w którym języka się używa (muzyki się używa), wówczas nasze obycie z językiem (muzyką) nie opiera się na pamięci, a na poznaniu i zrozumieniu funkcjonujących w języku (muzyce) systemów.

Podstawowym efektem uczestnictwa w zajęciach jest więc oswojenie dziecka z szerokimi możliwościami muzyki. Dziecko nie musi nauczyć się na pamięć wszystkich ćwiczeń, ale powinno niemal podświadomie rozumieć elementy muzyki i korzystać z nich w sposób naturalny, bez względu na wrodzone kompetencje muzyczne. W dłuższej perspektywie czasowej rozpoczęcie edukacji muzycznej na tak wczesnym etapie może się okazać owocne nie tylko ze względu na rozwinięcie zdolności muzycznych. Obszary mózgu pobudzane w trakcie wykonywania czy słuchania muzyki są także odpowiedzialne za takie procesy, jak: łączenie wielu elementów w logiczną całość, pamięć długotrwałą czy stosowanie teorii w praktyce. Biorąc pod uwagę, że do 18. miesiąca życia mózg dziecka jest najbardziej plastyczny, warto wykorzystać ten etap rozwoju na wprowadzanie edukacji muzycznej, by jednocześnie przyczynić się do rozwoju neuronalnego w ogóle. Jednocześnie zajęcia mają charakter zabawowy. Nie są dla dziecka obciążające intelektualnie, tym bardziej, iż nie zmusza się dziecka do odtwarzania ćwiczeń. Mogą się także przysłużyć budowaniu relacji rodzica z dzieckiem, gdyż stanowią kreatywny sposób spędzania wspólnie czasu..